Czuję się tym filmem obrażony i obrzygany! 1/10 !

Jak zwykle, musiał ktoś wyskoczyć z jakimś superancko-bajeranckim pomysłem, żeby klasyczny film kostiumowy połączyć z czymś innym, nowoczesnym. Pragnięto oryginalności i wplecenia swoich nietuzinkowych pomysłów w film, a wyszła totalna żenada. Jednym słowem - przekombinowane. Szkoda, ekranizacja dobrze się zapowiadała....

Bardzo odważna forma, doceniam ryzykanctwo twórców i pójście na całość.
Na plus za: pomysł, grę słowem, zaskoczenie formą
Na minus: za Szyca, Trzebiatowską

To, że coś do nas nie trafia, nie upoważnia do opluwania, np. poza weselami nie słucham Disco-Polo, jednak nie obrażam jego twórców i fanów ani nie czuję się...

gdyby film nie zaczynał się jednoznacznym wskazaniem czasu akcji. Na upartego możnaby wtedy bronić tezy, że to takie fajne przemieszenie ukazujące widzowi jak to czasy się zmieniają, ale ludzka mentalność nie. Sam zabieg nie byłby może szczególnie nowatorski (podobny pomysł miała Coppola na "Marię Antoninę"), ale...

Grabowski, Szyc i Wieckiewicz, to wystarczający zestaw by unikać tracenia czasu i płacenia w kasie za taki chłam. Smaczków dodaje ocena tego gniota w felietoniku Waldiego. Oto cytat:

" ...”klauzula sumienia" przeszkadza wszystkim postępowcom na drodze do postępu - przynajmniej w dziedzinie seksualnej..

Bo postęp...

hmm,nie wiem co o tym myśleć. najpierw pan z kinomaniaka na tv 4 ocenia Avatara na 8 pkt na 10,a potem bodaj Śluby panieńskie na 7 na 10.... chyba przestanę oglądać ten program

Obniżam z 6/10 do 4/10. Pan Bajon odarł dzieło Fredry z wielu zabawnych dialogów i kompletnie wszystko przeinaczył, a te wstawki ze współczesnymi urządzeniami są według mnie po prostu że nujące. Jako całośc filmik do oglądnięcia.

na C+Film i nie dałem rady do końca obejrzeć nudny tak że głowa boli jedynie ze Szyca kalesonów miałem polewę;D i nic po za tym a na okładce napisali komedia wszech czasów nie wiem kto wpadł na ten pomysł żeby to tak nazwać eh......brak słów na tą super kom......3/10 to max co można jej dać.....

albo byłam pod wpływem, albo tam naprawdę były samochody i komórki ... porażka

Właśnie oglądam na Canal+. Minęło 58 minut i mam ochotę powiedzieć: "WTF : what the fakhourmajalmamdahaldeliya"

Trudno trafić idąc do kina na gorszy gniot niż" Śluby Panieńskie " w reżyseri pana Bajona.Co najsmutniejsze, ten film, miał teoretycznie wszystko aby stać się hitem:nienajgorszego reżysera,niezłą,obsadę aktorską,świetny klasyczny utwór Fredry jako baza scenariusza .Co z tego wyszło???Kompletne nieporozumienie,jeden z...

Tak wchodzę teraz na stronę tego filmu i zastanawiam się, dlaczego dałem mu 3/10. Naprawdę, jest to jeden z nielicznych filmów, nawet polskich, po których czułem się, jakby ktoś wydymał mnie w tyłek bez zabezpieczenia. A nie, tak się czułem, kiedy wyszedłem z kina po tym filmie, tracąc 2 dychy. Teraz czuję tylko...

A tak lubiłem Pańskie filmy.

Kurde akcja toczy się w 1825 roku , a parę minut później jest scena jak Radost wyciąga sobie po prostu komórkę i dzwoni sobie do Klary..

Niektórym osobom się podoba za odważny scenariusz ale według mnie to głupi film. Nie
przekazuje prawdziwych wartości oryginału. Zamiast kręcić takie debilne filmy mogli by
stworzyć coś z czego można byłoby być dumnym. W dodatku taka obsada........brak słów

To chyba jakieś nieporozumienie. Jedyne, co podobało mi się w filmie to gra Macieja Stuhra, który sprawił, że moja ocena podniosła się do 2. Zwykła kpina, a dodanie nowoczesnych elementów jeszcze bardziej pogorszyło cały efekt. Gra Żmudy i Cieślak na bardzo słabym poziomie (zwłaszcza tej pierwszej). Cud, że nie wyszłam...

Jak dla mnie jedna z tych głupot filmowych, które nie wiadomo po co były nakręcone.

Czy ktoś z Was mógłby mi powiedzieć, na ile film jest wierny książce Aleksandra Fredry?

Jedynym minusem tego filmu jest to, że jest filmem. Niestety sztuk teatralnych nie powinno się ekranizować, bo do kin za dużo debili chodzi. Więc proszę niech debile nie krytykują.

film ratuje muzyka i dobra gra aktorska(oczyiscie nie wszystkich)
jak ktos nie przeczyta ksiazki to moze byc bardziej zawiedziony, więc wpierw czytamy a potem oglądamy:)