Miły, lekki i przyjemny film na leniwe popołudnie. Fajnie nastraja i można odlecieć w niebyt. Polecam :)
szkoda czasu ani to romantyczne ani ciekawe... ze nie szkoda czasu i pieniedzy na krecenie takich mdlych filmow:( co sie stało z polskim kinem?? czy dobrym ma byc film jedynie dlatego ze jest komedia romantyczna ??
ale czego można się było spodziewać, przecież wszystkie polskie "komedie" romantyczne są robione na jedno kopyto...zauroczenie, zwrot akcji i potem wiadome szczęśliwe zakończenie...czemu wogóle nazywane jest to komedią skoro nie ma się z czego śmiać?...warto natomiast wyróżnić dobrą rolę Jana Wieczorkowskiego, który za...
więcej
Tandeta, tylko muzyka jest coś warta w tym filmie.
Nie przykuwa uwagi fabuła, mocno wszystko naciągane.
Warto obejrzeć żeby wyrobić sobie swoją opinie - ale tylko jeżeli ma się nadmiar czasu.
Szkoda czasu na tą szmirę.. Pusty film o niczym fabuła troche jak z kiepskiej bajki dla grzecznych dziewczynek raz sie spotkali przypadkiem pózniej cały film sie szukali i na końcu HAPPY END... bleee... film tak nużący ze naprawdę ciężko wytrzymać do końca..
Srednio interesujacy, wieczorynka dla grzecznych dzieci.
Jak zwykle nazwiska,nazwiska,............................i nic pozatym
DNO i 100 metrów mułu. Wieje nuda z kazdej strony,szkoda czasu na ten film,chyba ze do SNU to tak ;-) . 1/10
"W obsadzie znaleźli się również dzieci autorki filmu, Anna Chylarecka i Piotr Chylarecki –
sama reżyserka ma również swój ekranowy epizod: Pojawiam się na wizji by zaśpiewać
dwie piosenki. Ale w filmie pięknej muzyki jest dużo więcej. W sumie wykonuję pięć
piosenek i wokalizy, które towarzyszą ekranowym...
Totalny gniot. Bzdura do kwadratu. Zero fabuły. Aktorstwo masakra. Nie polecam. Wyszłam przed końcem filmu!!!!!!!!
Polscy producenci będą katowac widzów ,,komediami",,romantycznymi", różniącymi się od siebie tylko aktorami i imionami bohaterów? Czy już naprawdę Polacy nie są w stanie nakręcic porządnego filmu? Czy wszędzie muszą byc ci sami aktorzy?
i robionych na jedno kopyto komediach romantycznych mamy niepowtarzalną okazję zobaczyć kolejną ... komedię romantyczną. Robienie takich filmów powinno być już karalne.
Film, wydaje się - bazuje na fajnym pomyśle - ale jest nudny i nie śmieszy. Nudzi wręcz ciągłe poszukiwanie leku na bezgłos u terapeutów wszelakiej maści oraz ofermowatość Piotra. Strasznie sztuczna siostrzenica; aktorsko film ok.
Panią Anetę wprawdzie rok temu wywalili z Narodowego, ale w Szkole żon' Englerta była dizewczęca, ujmująca, świetnie grała i śpiewała. Bardzo ładna jest i utalentowana. No i ma fajnego męża;p Czekam. Wieczorkowski też niczeg sobie w Czasie honoru', chociaż szkoda, że grał w takich gniotach jak ta kom.rom. z...