BEŁKOT. Kojarzy mi się tylko z przegadanymi socjalistycznymi produkcyjniakami. Manieryzm gry aktorskiej do sześcianu.
Nie chcę Cię obrażać chłopcze, ale nie bierz się więcej za ocenę sztuki, której zupełnie nie rozumiesz. Pozostań lepiej w świecie matrixa i komentuj wyłącznie megaprodukcje dla pospulstwa, bo pasujesz tu ja wół do karety...
Widzę że osobiste wtręty kręcą ci ego. Jeśli ci się film podoba to napisz o tym, protekcyjny ton sobie daruj.
a jak dla mnie film taki sobie, ale obejrzalem do końca i szczerze nie żaluję mimo że nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia. Najbardziej podobała mi się ścieżka dzwiękowa, strasznie wpadła mi w ucho, była bardzo dobrze dobrana do filmu pzdr.
Fakt. Filmik w którym 90% to jakieś gonitwy po lesie jak w jakimś cholernym beskidzkim "blair witch project", a pozostałe10% to bełkotliwe dialogi silące się na jakąś metafizyczną głębię. Kolejne dziełko, w którym ekipa mająca pewnikiem okazję zdrowo pobalować w ślicznych okolicznościach przyrody, bawiła się lepiej od publiczności.