W Tarzanie - można poczuć dotknięcie geniuszu, w Ralphie też b.dobrze - w Percym już gorzej - wielki potencjał ale ostatnio albo pech do ról albo spadek formy. Ale za Jane w Tarzanie nawet jakby kiepściła wszystkie role i tak ma mój wielki szacun. Pzdr.